Czułam ciągłe zmęczenie. Myślałam, że to wypalenie zawodowe. Szukałam ratunku, pomocy. Zastanawiałam się czy nie jestem za młoda na korzystanie na leczenie w sanatorium. Uzdrowiska wszak oferują szeroki wachlarz zabiegów, rehabilitacji. Głos wewnętrzny jednak mówił przecież łykam leki to powinno wystarczyć. Nie jestem przecież kaleką, nie powinnam zajmowac miejsca w sanatorium innym. Czy to nie egoizm z mojej stony. Po rozmowie z lekarzem postanowolam wyjechać do uzdrowiska, skorzystać z oferty sanatoriów. Leki to jexnak nie wszystko. Zabiegi lecznicze to też dla mnie. Mają zrobić to co lek nie potrafił. Dać rehabilitację, pomóc pozbyć się napięcia mięśni, uwolnić głowę od gonitwymyśli. Jeśli mam pracować do emerytury to leki owszem będę zażywała ale z oferty santoryjnej skorzystam moze nawet z Zespołu Uzdrowisk Kłodzkich. To piękne górzyste tereny. Bogate w wody mineralne. Wody pełne minerałów gofantastyczny lek. Należy jednak skonsultować zażywanie wód z lekarzem. Choroby żołądka nie zawsze pozwalają na picie wód mineralnych. Nie każdy lek jest dla każdego i to nie kwestia upodobań. To konieczność jak wiele rzeczy w życiu.